Nigdzie dna, nigdzie przystani
-
Tomik napisany
w 1986 roku.
-
Zawiera
121 wierszy autorstwa Marka Niemca.
-
Wydany
w 2002 roku przez autora.
Powrót na poprzednią stronę.
Spis wierszy:
- Tęsknota jak wiersz
- I znowu iść
- W moim cieniu ziemia nie wyrosła
- Ludzie chowają myśli w czapkach
- Na schodach
- Oddaję ostatnie wynurzenia
- Zostałem przy pustym stole
- Dojrzewam do śmierci
- Promienie spojrzeń
- Uczyłem się słów
- Nie umiem już iść jak dawniej
- Malowałem swoje zauroczenie
- Myśli odmieniane w czasie:
- Kupiłem miejsce za walizkę
- Chodzenie po pewnościach jak po krętych drogach
- Uśmiech — znak radości
- Znowu kąpię się i piorę koszulę
- Nie wrócę już do tamtego stołu
- Starzeje się wraz ze mną
- Oczy dziecka
- Rozbiliśmy miłość
- Piszę wiersz
- To nie świat
- Winda za ścianą czeka
- Nie nam poetom bezpieczne domy
- Szczęście jak daleka stacja
- Człowiek rodzi się raz
- Na pierwsze urodziny dostałem imię i nazwisko
- Pomiędzy KTOŚ i NIKT
- Wstają z łóżek jak cienie
- Nowe pokolenia przychodzą jak burze
- Stoję w pustej sieni wspomnień
- Ten koc jest bezbrzeżny
- Zmarnowałem dni płodne
- Pachnące nadzieje
- I znów odchodzi stary rok
- Tak często noszone jak koszula
- Nadzieje rodziców kołysały przyszłość
- Młodzi rwą uczucia na strzępy
- Już niedługo cieszyć się będziesz matko swoim synem
- Mam już swój dom
- Pierwszy krzyk oznajmił obecność
- Daleko odgłosy widowni
- Czasem wracam do ludzi jak na udeptane drogi
- Mądre oko za ślepą soczewką
- Znowu odchodzisz ode mnie
- Nie odchodź ode mnie rozpaczą
- Budowałem to słowo jak dom
- Zamykam papierowe drzwi
- Na tę miłość trzeba czekać
- Czasami trzeba się zatrzymać
- Zasłaniam okno
- Nie można przepłynąć siebie wpław
- Spojrzenia wbite w sufit
- Obok siebie
- Wieloaktowe życie rozpisane na role
- Przyczaiłem się w sobie
- Chwile oddałam rzece
- Zalewana kolejnymi dniami
- Zakorzeniony w podłodze
- Wygięta linia ust
- Porwały mi cię konie
- Słów mi wystarczy
- Spakowane życia jak torby
- Chciałbym już wrócić do dawnego domu
- Uspokojone wszystkie myśli
- Ostry brzeg nadgryzionego jabłka
- Poślubię noce
- Czyli tak się odchodzi...
- Pozwól mi wrócić już do domu
- Nie wiem
- Zielone dojrzewanie przytulone do słońca
- Nie chcę już wracać do tamtych drzwi
- Dałaś mi twarz
- Mów, proszę
- Nagie ściany zwiastują pożegnanie
- Pożegnałem cię ciszą
- To dojrzewa w nas
- Czyjaś
- Jak cudzoziemiec
- Zakochałem się niebezpiecznie
- Nowe słowa wschodzą nad ziemią
- Przelewam szczęście przez serce
- Płyty chodników wdeptywane w ziemię
- A może nie warto?
- Dotykam twego kruchego kształtu
- Dwie drogi miałem
- Nie jest sztuką śnić wielkość
- Twoje spojrzenia – łąki
- Bogowie nieba przecierali oczy
- – Nauczę cię chwytać szczęście
- Krok zatrzymany nad przepaścią śmierci
- Za krótkie dni by zasypiać
- Zbarłożone łoża
- W klasztorze natchnień
- Jak stepowe konie
- Jakiś ślad usycha
- Zostałem ofiarą twoich słów
- Brudny garnek
- Trochę radości jak dobrej pogody
- Dałem ci dłoń
- Gramy w rozsądek
- Za daleko do szczęścia
- Po domu błąkam się jakby to była pustynia
- Wzeszła nocą z ziemistej tęsknoty
- Nigdy
- Budowaliśmy tę miłość jak dom
- Twoje zdjęcie wisi na ścianie
- Czas naprawił złamany maszt
- Uciekła na scenę
- Nie chcę pancerza kłamstw
- Czas wymiata przeszłość z pamięci
- Wdychanie nieba zatlenia rozum
- Rozmawialiśmy częściej
- Ostatnie spojrzenia dopalają się jak świece
- Coś się we mnie poruszyło
- Idę wśród
- I znów jesień
- Wybaczcie mi dni beze mnie
- Nie ulecą ptaki
- Zbieram odwagę